Czy jest ktoś, kto nie lubi tej wiosennej zupy?
Najlepsza jest nasza polska botwinka i małymi buraczkami: zupa ma wtedy ładny kolor o smaku nie wspominając. Jak jeszcze nie było "naszej", to kilka razy robiłam zupę z botwinki importowanej z Włoch: malutkie, 5 cm listki bez buraczków. Smak nie był powalający, ale "z braku laku..." :-)
Botwinka najlepiej smakuje z ugotowanym jajkiem, młodymi ziemniaczkami lub białym serem (twaróg albo feta).
Składniki
- 1 pęczek botwinki z buraczkami
- 1 marchew
- 1 pietruszka
- cytryna lub ocet winny
- miód lub cukier
- duży pęczek koperku
- 100 ml śmietany 12%
- 2-3 kostki warzywne (domowe)
- sól, pieprz
- 4 jajka/kilka ugotowanych młodych ziemniaków/biały ser
Wykonanie
Marchew i pietruszkę umyć, obrać i zetrzeć na tarce.
Botwinkę dokładnie umyć (szczególnie nasady liści, w których zwykle gromadzi się błoto). Posiekać liście i buraczki (bardzo małych buraczków nie trzeba nawet obierać).
Do gotującej się wody (ok. 1,5 l) z kostkami warzywnymi wrzucić marchew i pietruszkę. Podgotować kilka minut jeśli używamy jesiennej (starej) pietruszki i marchewki, jeśli dysponujemy młodymi: nie ma potrzeby podgotowywania. Dodajemy posiekaną botwinkę z buraczkami. Po zagotowaniu się botwinki dodajemy cytrynę (2-3 łyżki) lub ocet np. jabłkowy lub winny do smaku. Gotować jeszcze przez chwilę. Doprawić solą, pieprzem, miodem. Śmietanę wymieszać w kubeczku z kilkoma łyżkami gorącej zupy, małymi porcjami wlewać do garnka. Całość posypać obficie posiekanym koperkiem.