Zapomnijcie o kaszy gryczanej jaką znacie: taka kasza to zupełnie coś innego. Smakuje nawet zagorzałym przeciwnikom kasz (pozdrawiam moją Mamę)!
Świetny dodatek do mięs, szczególnie w sosie. Chociaż zdarza mi się zjadać taką kaszę jako samodzielne danie.
Przepis pochodzi z książek dr Preeti Agrawal.
Składniki (4 porcje)
- 2 łyżki masła
- 1 duża cebula
- 6 łyżek* słonecznika
- 200 ml* kaszy gryczanej
- 400 ml wody
- sól
*podaję objętości, bo uważam to za najlepszy sposób gotowania kasz
Wykonanie
W rondelku lub niedużym garnku roztopić masło. Cebulę posiekać w drobną kostkę, zeszklić na maśle. Dodać pestki słonecznika, wymieszać z cebulą i zrumienić na małym ogniu, mieszając od czasu do czasu (może to potrwać nawet 10 minut).
Gdy cebulka i słonecznik będą złote dodać przepłukaną kaszę gryczaną i wodę. Dodać sól do smaku. Gotować pod przykryciem na małym ogniu ok. 25-30 minut, czyli do momentu wchłonięcia przez kaszę całej wody. Zdjąć z ognia i zostawić pod przykryciem jeszcze na 5-10 minut.
SMACZNEGO!